wtorek, 27 grudnia 2011

Moja opinia o olejowaniu wlosow ;)

Od ponad 2 miesiecy olejuje wlosy, jakies 2-3 razy w tygodniu, wiec postanowilam napisac moje spostrzerzenia 

Jesli chodzi o oleje, ktorych uzywam, to zrobilam sobie w pustym opakowaniu po odzywce do wlosow mieszanke oliwki Hipp, olejku rycynowego i oliwy z oliwek. Najwiecej dalam oliwki Hipp a najmniej olejku rycynowego. 

Wlosy olejuje jakies 5-6 godzin przed myciem, gdy mam czas a jesli nie to staram sie przynajmniej 3 godziny przed myciem wlosow. Na samym poczatku nalozylam za duzo, wygladalo to okropnie i nie moglam domyc wlosow. Teraz juz znam idealna dla siebie miare i nie mam zadnych klopotow ze zmywaniem olei ;)

Mieszanke ta nakladam na cala dlugosc wlosow, najwieksza ilosc na koncowki. Zazwyczaj nakladam ja takze na skore glowy.

Po umyciu wlosow 2 razy w tygodniu nakladam na nie jeszcze maseczke a po kazdym myciu spryskuje je odzywka w sprayu Schwarzkopf. 

Jesli chodzi o efekty, to sa i to bardzo duze! Ale po kolei:
- moje wlosy urosly i to dosc sporo, rodzina, ktora odwiedzila mnie w te swieta a nie widziala mnie juz  bardzo dawno nie mogla sie nadziwic moim dlugim wlosom (siegaja mniej wiecej do polowy plecow) ;)
- wlosy o wiele lepiej sie ukladaja, mam wlosy falowane i po olejowaniu bardzo ladnie faluja
- wlosy sa zdrowe, odkad stosuje ta metode nie mam rozdwojonych koncowek, wlosy sa odzywione, nawilzone i wygladaja bardzo estetycznie ;)
- skora glowy (jak pisalam na nia tez nakladam mieszanke) tez jest odzywiona, nie ma mowy o zadnym lupiezu czy swedzeniu, co niekiedy mi sie zdarzalo przy zbyt mocnych szamponach
- wlosy ladnie sie blyszcza, nigdy nie mialam tak blyszczacych wlosow jak teraz ;)
- rosna mi tzw. babyhair, wlosy zrobily sie geste i mocne

Minus jest tylko jeden a mianowicie taki, ze trzeba miec sporo wolnego czasu, zeby moc siedziec w domu z olejami na wlosach, bo po olejowaniu nie da sie nigdzie pokazac, bo wlosy wygladaja jakby sie ich conajmniej miesiac nie mylo ;) Mysle, ze 2 godziny moglyby wystarczyc, ja jednak wole nosic takie wyolejowane wlosy jak najdluzej. A i trzeba tez byc systematycznym, ja jakos wytrzymuje, chociaz nie zawsze mam czas ;)

Jak widac plusow jest baaardzo duzo ;) Nie wiem dlaczego stosunkowo tak niedawno odkrylam ta metode, ale ciesze sie, ze wogole odkrylam ;) Zamierzam jeszcze kupic sobie olej kokosowy, bo slyszalam, ze jest bardzo dobry. Polecam ta metode, bo naprawde dziala! Odkad ja stosuje wszyscy mowia mi, ze mam sliczne wlosy i pytaja czego uzywam ;) A ci, ktorzy dawno mnie nie widzieli pytaja, czy doczepialam wlosy ;))

 Produkty, ktorych uzywam do zrobienia takiej mieszanki ;)

A to gotowa mieszanka w opakowaniu po zuzytej odzywce do wlosow ;)

10 komentarzy:

  1. też się zastanawiam nad olejowaniem, bo zapuszczam włosy :) ale obawiam się, że będą się szybko przetłuszczać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydatne. Musy spróbować olejowania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przez tydzień też olejowałam i przestałam...żeby efekty były skuteczne trzeba regularnie olejować u mnie ciężko z tym:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym zrobiła taki eksperyment, ale nie mam tyle czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja się trzymam intensywnie miesiąc, o wszystkim donosze na blogu. teraz zamówiłam sobie jeszcze olej kokosowy, zeby używać na zmiane ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też sie zastanawiam na olejowaniem.Bo maseczka z oliwy, rycyny i jajek bardzo dobrze robi moim włosom.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś stosowałam olej rycynowy i wyczytałam że aby włosy szybko urosły nakłada się go własnie na skórę głowy ale nie byłam zbyt regularna w stosowaniu i odkryłam coś nowego. Tabletki Vitapil! mam miliony nowych włosów na głowie :))! stosuję już ponad dwa miesiące i jeszcze dwa miesiace bede brać, pozniej zrobię pół roku przerwy i znowu zafunduję sobie taką dawkę biotyny. Polecam gorąco te tabletki!

    OdpowiedzUsuń
  8. olejuję już bardzo długi czas i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chodzi za mną to olejowanie włosów, ale mam kilka obaw, największe to to, że mam włosy przetłuszczające się, a druga taką istotną sprawą jest czas. Obecnie biovaxuję się i czasem ciężko mi znaleść 20 minut, by posiedzieć z maską na głowie, a co tu mówić o godzinach.....Ale kto wie, może jednak się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. chętnie bym skorzystała z tej metody, dużo o tym piszą blogerki, może się skuszę

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania, wszystkie komentarze czytam i odpowiadam na pytania! ;) Komentarze typu "Obserwujemy?" albo "Zapraszam do mnie na rozdanie" będą usuwane. Jeśli Twój blog mi się spodoba to sama do niego zajrzę ;)