niedziela, 18 listopada 2012

Miss Sporty Studio Lash Mascara - Pomyłka x2

Jakiś miesiąc temu chciałam kupić sobie nowy tusz, bo skończył mi się mój ulubiony
tusz Eveline. Chciałam jednak przetestować coś nowego i miałam ochotę na tusz Wibo
Growing Lashes, bo czytałam o nim dużo pozytywnych opinii. Wybrałam się więc do Rossmanna,
miałam dość mało czasu i się spieszyłam. W domu okazało się, że zamiast wziąć tusz Wibo 
w zielonym opakowaniu to wzięłam tusz Miss Sporty, który również był w zielonym opakowaniu!!
No coż, trochę się zdenerwowałam, no, ale tusz Wibo na pewno jeszcze kupię, bo mam wielką ochotę na przetestowanie go ;) Jak widać pośpiech nie służy człowiekowi ;))

Tusz Miss Sporty kosztuje 13zł, ma 8ml. 


Niestety, ale tusz mi się nie podoba. Jeśli chodzi o plusy, to tusz ma ładny, głęboki czarny
kolor, ładnie wydłuża rzęsy, są naprawdę długie. Ale minusów jest znacznie więcej. Przede 
wszystkim tusz strasznie je skleja, jest taki lepki, muszę później oddzielać rzęsy specialną szczoteczką. Do tego kruszy się, rozmazuje, czego po prostu nienawidzę. Tusz ma bardzo fajną szczoteczkę, lubię takie, ale niestety ta szczoteczka za wiele do tego tuszu nie wnosi.  Na samym początku bardzo się przestraszyłam gdy otworzyłam ten tusz - na szczoteczce było mnóstwo tuszu, wyglądało to tak, jakby po prostu wypływał z opakowania, ale myślę,  że to po prostu ja jak zwykle trafiłam na jakieś fatalne opakowanie ;) Chociaż i tak do tej pory na szczoteczce zostaje  zbyt duża ilość tuszu, przez co źle się go aplikuje na rzęsy...


Na zdjęciu rzęsy wyglądają na dość długie, jednak jak widać są jeszcze trochę
posklejane, chociaż już rozdzieliłam je szczoteczką do rzęs. 


Ja tuszu nie polecam, moim zdaniem w tym przedziale cenowym jest dużo
o wiele lepszych tuszy do rzęs. Ten tusz już prawie skończyłam, używam go od 
jakiegoś miesiąca, ale ja tuszem maluję się codziennie, więc jest całkiem wydajny. 
Już nie mogę się doczekać jak kupię tusz Wibo, mam nadzieję, że będzie dobry ;)

7 komentarzy:

  1. teraz na pewno go nie kupię

    OdpowiedzUsuń
  2. ale masz śliczne rzęsy- szkoda że Ty nie jesteś zadowolona z tuszu- dla mnie najlepsze jest Studio Lash ale różowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś kupiłam tusz z tej firmy i się na nim zawiodłam ponieważ szybko wysechł. Teraz jakoś ciężko mi się do tej firmy przekonać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. moja siostra jest bardzo zadowolona z tego tuszu :D
    aż sama zobaczę jak się sprawuje na moich rzęsach :D

    pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zobaczyłam zdjęcie miniaturki to byłam pewna, że piszesz o tuszu wibo :P Mega mylące opakowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubię kosmetyków Miss sporty i bell, dwie marki kompletnie do kitu...
    teraz bardzo chwalę sobie tusz Kobo deep black, pogrubiający
    świetny i niedrogi ;) recenzowałam niedawno

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania, wszystkie komentarze czytam i odpowiadam na pytania! ;) Komentarze typu "Obserwujemy?" albo "Zapraszam do mnie na rozdanie" będą usuwane. Jeśli Twój blog mi się spodoba to sama do niego zajrzę ;)