Nie lubię mleczek do demakijażu, dlatego zawsze kupuję płyny. Tym razem padło na płyn Yves Rocher.
Płyn kosztuje około 25zł, ma 125ml. Jest dwufazowy, zawiera wyciąg z bławatka.
Płyn ma bardzo wygodny dozownik, nic się z niego nie wylewa, opakowanie jest małe i zmieści się do każdej wakacyjnej torby.
Płyn jest dwufazowy, trzeba potrząsnąć butelką aby płyn zrobił się jednolity.
Z płynu nie jestem tak do końca zadowolona. O wiele bardziej lubię wodę micelarną Bourjois. Ten płyn jest dość fajny, ale cena za wysoka a działanie trochę za słabe. Przede wszystkim płyn zostawia tłusty film na skórze, którego po prostu nie cierpię...!! Do tego rano i tak i tak mam jakieś resztki makijażu wokół oczu, więc nie radzi sobie ze zmywaniem tak idealnie. Najgorzej idzie mu z eyelinerem i niektórymi wodoodpornymi tuszami do rzęs. Ja płynu więcej nie kupię, cena jest zdecydowanie za wysoka jak na tak działający płyn do demakijażu...
Ja makijaż zmywam chusteczkami z Biedronki lub płynem do demakijażu Rival de Loop z Rossmanna ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię mleczka do demakijażu:))
OdpowiedzUsuńja go używałam namiętnie dopóki nie odkryłam płynów micelarnych, którymi mogę zmywać całą twarz,a nie tylko oczy :))
OdpowiedzUsuńobserwuję :*