Róż Bell to mój pierwszy róż do policzków! Wcześniej myślałam, że takie kosmetyki są zbędne, jednak odkąd wygrałam bronzer w konkursie to nie wyobrażam sobie mojego makijażu bez podkreślenia kości policzkowych! Twarz od razu nabiera wyrazistości i wygląda o wiele lepiej.
Róż Bell kosztuje około 8zł, ma 4,5g.
Sam róż ma fajne opakowanie, jest malutki i zmieści się do każdej torebki. Nie osypuje się, nie kruszy.
Jeśli chodzi o trwałość, to róż trzyma się w stanie nienaruszonym jakieś 3-4 godziny, później kolor robi się słabszy, mniej widoczny.
Kupiłam numer 051, który dla mnie jest idealny, kolor jest świetny i ślicznie wygląda na policzkach, bardzo naturalnie. Posiada też malutkie złote drobinki, są jednak niewidoczne na skórze z czego jestem zadowolona, bo trochę się ich obawiałam.
Różem nie można sobie zrobić krzywdy - jak już pisałam to mój pierwszy róż i nie za bardzo wiedziałam jak się za niego zabrać. Jednak już za pierwszym razem osiągnęłam taki efekt, jaki chciałam osiągnąć! Róż jest bardzo delikatny i raczej każda z nas powinna sobie z nim poradzić i na pewno nie da się przesadzić, bo nawet duża ilość wygląda dość naturalnie i ładnie.
Jeśli chodzi o wydajność to używam go codziennie od jakiegoś miesiąca a mam go jeszcze bardzo dużo, więc jest wydajny.
Podsumowując - róż bardzo mi się podoba, chociaż nie mam porównania z innymi, bo to mój pierwszy róż do policzków. Najbardziej podoba mi się kolor, który jest po prostu śliczny i idealnie dopasowany do mojej karnacji. Raczej nie kupię ponownie, ponieważ mam ochotę przetestować inne róże a wybór jest ogromny. Nie mniej jednak polecam, bo róż jest tani, więc śmiało można przetestować i się przekonać.
Róż Bell kosztuje około 8zł, ma 4,5g.
Jeśli chodzi o trwałość, to róż trzyma się w stanie nienaruszonym jakieś 3-4 godziny, później kolor robi się słabszy, mniej widoczny.
Kupiłam numer 051, który dla mnie jest idealny, kolor jest świetny i ślicznie wygląda na policzkach, bardzo naturalnie. Posiada też malutkie złote drobinki, są jednak niewidoczne na skórze z czego jestem zadowolona, bo trochę się ich obawiałam.
Jeśli chodzi o wydajność to używam go codziennie od jakiegoś miesiąca a mam go jeszcze bardzo dużo, więc jest wydajny.
Róż to dla mnie kosmetyk bez dna - jeszcze nie zdarzyło mi się jakiegokolwiek zużyć :)
OdpowiedzUsuńAle jak już zużyję to z pewnością kupię ten od Bell, bo zdaje się być piękny i niedrogi :)
Mam 53 i lubię :)
OdpowiedzUsuńkolorek niestety nie dla mnie ale lubie bell :)
OdpowiedzUsuńLubię ten kolor, ale mógłby być bardziej trwały
OdpowiedzUsuńja mam wiele róży ale ten jest moim faworytem ;)♥
OdpowiedzUsuń