poniedziałek, 30 kwietnia 2012


Okropny upał dzisiaj, nie mogłam wytrzymać na zakupach, ale kupiłam kilka ciuszków, dodatków i oczywiście kosmetyków, bez których nie mogą się obejść żadne zakupy ;)


Lirene balsam brązująco-ujędrniający
(zaczęło się robić ciepło, ja ramiona i ręce mam
już całe opalone, ale nogi zawsze gorzej mi się
opalają dlatego wolę sięgać po balsam brązujący ;) 

Isana odżywka wygładzająca

Maseczka L`biotica Biovax do włosów ciemnych
- bardzo długo na nią polowałam i jak ją dzisiaj 
zobaczyłam w przecenie (13,99zł) to musiałam
ją kupić, już nie mogę się doczekać aż jej użyję ;D

Lakier Essence Colour&Go 71 Trensetter

Szampon Babydream, teraz jestem wierna tylko
i wyłącznie jemu ;))

czwartek, 26 kwietnia 2012

ZIELONA APTEKA MICER - PEELING MORELOWY


Na ten peeling miałam ochotę już od dłuższego czasu, ale nigdzie nie mogłam go znaleźć. Po dłuugich poszukiwaniach udało się i jestem bardzo zadowolona ;)

Peeling ma 15ml, kosztuje niecałe 3zł. Ładnie pachnie, tak morelowo ;)) Mnie wystarczył na 4 użycia, ale planuję zakup kolejnych saszetek. Szkoda, że nie ma wersji w tubce, bo aplikacja byłaby o wiele łatwiejsza...



 Opis producenta

Skład

Peeling jest kremowy, ma bardzo fajną konsystencje i 2 rodzaje drobinek: 
mniejsze - białe i większe - pomarańczowe


Dotychczas używałam peelingów drobnoziarnistych w saszetkach Dax Cosmetics  albo peelingu St Ives (którego już niestety nie mogę spotkać...), ale jak zobaczyłam kilka recenzji tego peelingu to postanowiłam wypróbować i jestem zachwycona! Peeling świetnie się aplikuje i masowanie nim twarzy to po prostu przyjemność ;) Do tego bardzo ładnie, owocowo pachnie. Skóra po użyciu peelingu i maseczki (zawsze po zrobieniu peelingu nakładam maseczkę nawilżającą albo odżywczą) jest wygładzona, ma jednolity kolor, podkład świetnie się na niej trzyma, nie ma mowy o wysuszonej skórze. Peeling nie podrażnia, jest bardzo delikatny, nie powoduje, że wyskakują mi jakieś nowe niespodzianki na twarzy ;) Skóra twarzy wygląda naprawdę bardzo ładnie, z pewnością kupię więcej saszetek tego peelingu i przełożę go do słoiczka np. po kremie, bo tak będzie mi o wiele łatwiej nabierać odpowiednią ilość peelingu i nic się nie zmarnuje. Peeling polecam z czystym sumieniem, saszetka kosztuje niewiele a warto kupić i przetestować na własnej skórze ;)




poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Perfecta Beauty Mask - maseczka głęboko nawilżająca

Uwielbiam maseczkę Perfecta z miodem i migdałami, postanowiłam jednak wypróbować tą, bo jeszcze nigdy wcześniej jej nie miałam. Jednak zdecydowanie bardziej wolę maseczkę migdałową, ale od początku...

Maseczka ma 10ml i kosztuje niecałe 2zł. Ma delikatnie zielony kolor, dość gęstą konsystencję, pachnie kwiatowo, delikatnie. Mnie wystarczyła na 4 użycia. 


  

Skład

Opis producenta


Ja zdecydowanie bardziej lubię maseczkę migdałową. Przede wszystkim lepiej nawilża i odżywia skórę twarzy i pachnie o wiele przyjemniej, intensywniej. Maseczkę nakładam na twarz na jakieś 2-3 godziny przed pójściem spać a później delikatnie ściągam resztę wacikiem albo wmasowuję w skórę i później nie nakładam już kremu. U mnie wtedy maseczka działa najlepiej. Ta maseczka jest mniej tłusta, lepiej się wchłania od maseczki migdałowej. Nawilża jednak gorzej, nie widzę jakiejś większej różnicy gdy używam maseczki czy też nie. Maseczka jest jednak bardzo tania, śmiało można przetestować bez większych ubytków w portfelu ;)




piątek, 20 kwietnia 2012

Zakupy!! ;)

Bardzo dawno nie dodawałam żadnych postów, ponieważ mam teraz bardzo mało wolnego czasu i komputer mi się popsuł, więc nie miałam zbytniego dostępu do internetu. Byłam wczoraj na zakupach i kupiłam kilka nowych kosmetyków ;)

Masło do ciała Farmona Sweet Secret - Ciemna czekolada i orzech pistacji


Róż Bell 2skin Rouge - nr 051
 

 Żel pod prysznic Nivea Powerfruit Relax o zapachu acai


Zielona Apteka Micer peeling morelowy


Maseczka Perfecta Beauty Mask  głęboko nawilżająca sok aloesowy+kwiat pomarańczy



sobota, 14 kwietnia 2012

LIRENE CITY MATT - FLUID MATUJĄCO-WYGŁADZAJĄCY

Dawno nie pisałam żadnej recenzji, ale to wszystko dlatego, że po prostu nie mam za dużo czasu i pogoda taka piękna, że zamiast siedzieć przed komputerem to wolę wyjść na świeże powietrze ;) Ale bardzo podoba mi się prowadzenie bloga, nie mam zamiaru skończyć z pisaniem recenzji i czytaniem Waszych, bo dzięki temu dowiaduję się wielu ciekawych rzeczy, czytam bardzo ciekawe recenzje dzięki którym wiele razy udało mi się kupić kosmetyk idealny ;)

Fluid Lirene ma 30ml, kosztuje około 20zł. 


Opis producenta: 
Fluid matująco-wygładzający, ma właściwości wygładzające i matujące. Specjalna formuła Nylon 12 sprawia, że skóra jest jedwabista i doskonale matowa. System mikrogąbeczek pochłania nadmiar sebum. Witaminy E i C doskonalą kondycję skóry twarzy i zachowują jej młody wygląd.
Do wyboru są 4 kolory: naturalny 204, beżowy 207, toffee 208, tiramisu 209. 


Ja posiadam odcień Light 203, dla mnie niestety jest za jasny, dlatego łączyłam go z  z ciemniejszym podkładem i wtedy wszystko było ok. Podkład ma fajną konsystencję, dość gęstą, dobrze się rozprowadza na twarzy, nie robi żadnych smug.



Skład: 
Aqua, Cyclomethicone, Polymethyl Methacrylate, Glycerin, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Polyglyceryl-4 Isostearate, Nylon-12, Sodium Chloride, Beeswax (Cera Alba), Magnesium Sulfate, Tocopheryl Acetate, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Citric Acid, Ascorbic Acid, Isopropyl Titanium Triisostearate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum, Linalool, Hydroxyisohexyl-3-Cyclohexene, Carboxaldehyde, Alpha Isomethyl Ionone, Limonelle, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylpenyl Methylpropional, Coumarin, Geraniol, Hydroxycitronellal, Citronellol, Isoeugenol, Eugenol, Cl 77891 (Titanium Dioxide), Cl 77489 (Iron Oxide), Cl 77491 (Iron Oxide), Cl 77492 (Iron Oxide), Cl 77499 (Iron Oxide) 

Podkład ma pompkę, co bardzo mi się podoba, bo jest bardzo higieniczne i podkład zużywa się do samego końca - miałam wcześniej podkład Lirene Shiny Touch, gdy się skończył to rozcięłam opakowanie i okazało się, że nie w opakowaniu nie ma zupełnie nic, wszystko się zużyło, co bardzo mi się podoba.


Jeśli chodzi o moją ocenę, to kupiłam ten podkład do zmatowania mojej skóry, niestety tego ten podkład nie zapewnił, co trochę mnie rozczarowało. Musiałam używać pudru tak jak po nałożeniu wszystkich innych podkładów. Do tego podkład trochę wysuszył mi skórę i robił maskę na twarzy, czego po prostu nie znoszę!  Przy każdym dotknięciu twarzy ręką podkład znajdował się na ręce, czyli po prostu schodził z twarzy przy każdym, nawet najmniejszym dotknięciu, co bardzo mnie denerwowało...Utrzymywał się na twarzy w stanie idealnym dość długo, to na plus. Ładnie krył wszystkie niedoskonałości, zaczerwienienia.  Nie zapychał, nie powodował powstawania wyprysków. Niestety za bardzo było go widać na twarzy i był zbyt jasny, na pewno nie kupię go ponownie, na razie codziennie używam podkładu w żelu Rimmel Match Perfection i uwielbiam go, nie wiem czy kiedykolwiek znajdę lepszy podkład, bo ten spełnia wszystkie moje oczekiwania ;)





wtorek, 10 kwietnia 2012

DELIA CORAL PROSILK - LAKIER DO PAZNOKCI

Lakier ma 10ml i kosztuje około 6zł. Ja mam numer 106, jest to kolor coś pomiędzy niebieskim a szarym.

Opis producenta:
Supertrwała, ochronna emalia do paznokci. Dzięki zawartości PROSILK - kompleksu aktywnych składników wzbogaconycho proteiny jedwabiu, emalia doskonale nawilża i pielęgnuje paznokcie, chroniąc je przed promieniowaniem UV.


Lakier ma bardzo fajny pędzelek, jest cienki dzięki czemu można precyzyjnie pomalować paznokcie


 (nie przestraszcie się, ale moje paznokcie 
do najpiękniejszych nie należą ;))

Jeśli chodzi o moją ocenę tego lakieru to oprócz fajnego koloru nie podoba mi się w nim zupełnie nic...Lakier jest bardzo gęsty, taki wręcz ciągnący się i nie da się nim za pierwszym razem pomalować paznokcia idealnie, bo lakier zostawia mnóstwo niedociągnięć, nie chce się równomiernie nałożyć. Dopiero za drugim razem wszystko jest jak trzeba. Nie wytrzymuje zbyt długo na paznokciach - u mnie max 3 dni bez odpryskiwania. Za tę cenę w drogeriach jest dużo o wiele lepszych lakierów do paznokci, tego na pewno nie kupię ponownie, bo malowanie nim paznokci to dla mnie żadna przyjemność...

 

piątek, 6 kwietnia 2012

BELL MULTI MINERAL - MINERALNY PUDER MATUJĄCY

U mnie przygotowania do świąt idą pełną parą a ja znalazłam kilka minut na napisanie kolejnej recenzji ;) Tym razem padło na puder mineralny Bell, który kupiłam daawno temu i tak jakoś sobie o nim przypomniałam robiąc porządki w łazience ;))

Puder mineralny Bell kosztuje około 15zł i ma 9g. Posiadam odcień 033. Puder nie posiada żadnej gąbeczki czy też aplikatora co u mnie na minus, bo kupiłam ten puder do poprawek w ciągu dnia, zazwyczaj używam pędzla, ale gąbeczka jest wtedy wygodniejszą opcją, musiałam więc sama dokupić sobie gąbeczkę. 


Puder ma na wierzchu taki wzór, coś jakby plastry miodu,
mnie ten wzór już się starł w skutek używania 


Skład

Opis producenta:
Ten lekki, ultradelikatny puder tworzy na skórze niewidzialną warstwę absorbującą sebum, aby makijaż wyglądał świeżo przez cały dzień.
Oparta na minerałach formuła przeznaczona jest dla wszystkich rodzajów skóry, w tym również dla skóry wrażliwej. Kosmetyk zawiera witaminę E znaną jako witamina młodości.
Aksamitna formuła pudru z minerałami optycznie zmniejsza niedoskonałości skóry i zapewnia zdrowy wygląd cery. Puder idealnie wykańcza makijaż, pozostawiając skórę gładką i matową. Ładnie wyrównuje koloryt i pozostawia na skórze satynowy film.

Moja ocena:
Jak już pisałam puder ten kupiłam do poprawek w ciągu dnia, rano zazwyczaj używam pudrów sypkich, których jestem wielką fanką. Ten puder raczej się nie sprawdził, gdyż za bardzo widać go na twarzy, nawet gdy nakładam niewielką ilość to puder widać na twarzy a ja lubię naturalny wygląd, dlatego tego pudru używam bardzo rzadko i szukam jakiegoś zamiennika na jego miejsce. W dodatku puder ciemnieje na mojej twarzy, co bardzo mi się nie podoba. Natomiast matuje ładnie i na dość długo, jest też trwały i długo utrzymuje się na twarzy. Ja jednak wolę delikatniejsze, transparentne pudry sypkie, które matują skórę i nie widać na twarzy. Opakowanie pudru jest bardzo trwałe, ma fajne, mocne zamknięcie dzięki czemu wiem, że puder nie otworzy się np. w torebce. Tego pudru na pewno więcej nie kupię.



środa, 4 kwietnia 2012

Perfecta Spa - regenerująca maska i szafirowy peeling do rąk

Tak naprawdę to tą maskę i peeling do rąk kupiłam tylko po to aby sprawdzić...jak pachnie! ;)) Czytałam, że ten kosmetyk w saszetce pachnie tak jak masło do ciała z tej samej serii a zdania na temat zapachu były podzielone, więc postanowiłam kupić to serum i sprawdzić czy zapach mi się podoba, bo mam zamiar kupić sobie masło ;))

Maska i peeling w saszetce kosztuje 2,30zł, mają po 6ml. Zapach bardzo mi się spodobał - jest intensywny, lekko korzenny, waniliowo-pomarańczowy. Ja wanilii praktycznie nie wyczuwam, no ale niech będzie, że wanilia też jest ;) Masła chyba jednak nie kupię, bo zapach bardzo ładny, ale raczej na zimę, na ciepłe dni będzie moim zdaniem zdecydowanie za ciężki i jest bardzo intensywny - zostaje na dłoniach do rana.


Konsystencja maseczki bardzo fajna, taka lekka, łatwo się ją aplikuje i szybko się wchłania. 
Natomiast peeling jest o wiele rzadszy, ma taką konsystencję pianki i malutkie drobinki, dla mnie jest zbyt delikatny, wolę mocniejsze peelingi. 
Po lewej peeling a po prawej maseczka ;)

Kliknijcie aby powiększyć - mój aparat do najlepszych nie należy ;))


Jeśli chodzi o moją ocenę to bardzo lubię takie "gadżety" kosmetyczne w saszetkach, bo są tanie, wystarczają na jakieś 2 razy i jak się nie spodobają to nie żałujemy i nasz portfel również ;) 

Ja osobiście nie mam najmniejszych problemów ze skórą dłoni, są w stanie idealnym, więc za dużo napisać nie mogę. Po zabiegu moje dłonie były bardziej miękkie i delikatniejsze. Zapach jak już pisałam utrzymywał się do rana a robiłam go sobie wieczorem. Mi saszetka wystarczyła na 2 razy. Polecam ten produkt, można wypróbować bez żadnego ryzyka ;) Myślę, że kupię ponownie chociażby dla samego zapachu ;)